Czsami zdarza się, że w kotle następuje samoczynne wygaszenie. O ile zdarza się to podczas rozpalania to nic złego. Rozpalanie w kotle nie jest rzeczą łatwą dla każdego i zdarzyć się może, że wygaśnie kilka razy podczas tej czynności. Problem którego dotyczy ten artykuł to problem gaśnięcia po osiągnięciu temperatury zadanej kiedy myślimy, że wszystko jest dobrze i palić się będzie przez cały czas.
Powodów samoczynnego gaśnięcia jest kilka. Oto najważniejsze z nich:
-
mokre lub bardzo wilgotne paliwo
Wszyscy producenci kotłów zalecają a wręcz nakazują aby zbiornik zasypywać suchym opałem. Suchy opał wpływa pozytywnie na żywotność zbiornika (brak korozji) oraz zapewnia bezporoblemowy proces spalania. Mokre lub bardzo wilgotne paliwo najzwyczajniej w świecie może nie mieć tendencji do samozapłonu w wyniku czego będą duże problemy z rozpaleniem jak i utrzymaniem ognia na głowicy. Mokre paliwo to również duże straty energii potrzebne do tego aby paliwo osuszyć zanim zacznie się w ogóle spalać.
-
zbyt duża lub zbyt mała moc dmuchawy
Moc wentylatora nie może być ani za mała (zbyt niska temperatura płomienia) ani zbyt duża (ulatujące kominem ciepło) Proces regulacji należy rozpocząć od 50% mocy maksymalnej i w zależności od jakości i kaloryczności paliwa zmniejszać ją lub zwiększać. Przeważnie moc dmuchawy należy zmniejszyć. Proponujemy zacząć nawet regulację od najniższej mocy i po prostu ją zwiększać aż płomień będzie odpowiedni.
Jakość opału to praktycznie najważniejsza kwestia i nie chodzi tu o kaloryczność ale o ogólnie pojętą jakość paliwa, zawartość popiołu oraz inne parametry. Niektóre modele podajników są bardzo "wrażliwe" na jakość opału. Kupując okazyjnie tani groszek niewiadomego pochodzenia może okazać się, że nie bęzie się dobrze spalał a wręcz nie będzie się nadawał w ogóle do palenia na głowicy podajnika, natomiast będzie idealny w kotłach innej konstrukcji.
Bardzo dobrym paliwem, sprawdzonym przez nas i używanym podczas rozruchów jest eko-groszek PIEKLORZ lub EKO-RET
Testując rózne paliwa napotkaliśmy takie, które podczas spalania tworzą na głowicy skrzep, który zadusza żar powodując wygaszanie. Płomień nie może się "przebić". W takim przypadku pomaga ustawienie sterownika w ten sposób aby wymusić częstszy ruch paliwa na głowicy. Na głowicę trafia tyle samo paliwa ale częstotliwości podawań są większe. Ustawiamy krótszy czas podawania ale i skracamy przerwę pomiędzy podawaniami. Dzięki temu podajnik włącza się częściej ale porcjuje mniej paliwa. Uzyskujemy dzięki temu większy ruch paliwa na głowicy co zapobiega (niekoniecznie eliminuje) powstawanie skrzepów.
-
zanieczyszczona głowica podajnika
O konserwacji i czyszczeniu można poczytać w dziale PORADY
-
temperatura powietrza w kotłowni
Zimne powietrze nie wpływa pozytywnie na proces spalania. Kocioł zamontowany np. w zabudowie obok budynku w którym zimą panują ujemne temperatury nie będzie pracował tak efektywnie jak kocioł pracujący w pomieszczeniu o temperaturze 15-20 stopni.
Bardzo często powodem samoczynnego gaśnięcia w kotle jest brak dostępu świeżego powietrza do kotłowni. Ogień by mógł się palić potrzebuje tlenu. Jego niedomiar w kotłowni może powodować tego typu problem.